Oglądałem ostatnio zespół z Gosławic, który nie poradził sobie na trudnym terenie Odporyszowa i poniósł pierwszą porażkę.
Aby się przekonać, czy była to tylko lekka zadyszka udałem się na kolejny mecz z ich udziałem, tym chętniej, że i tym razem ich przeciwnikiem był kolejny wymagający przeciwnik Iskra Dąbrówki Breńskie, nawiasem mówiąc obecnie 3 siła rozgrywek.
Jak sądziłem tym razem gospodarze wystąpili już w pełnym składzie z trenerem Marcinem włącznie, którego zabrakło w Odporyszowie. Raczej nie trzeba było nikogo specjalnie przekonywać, że będzie to bardzo dobre widowisko.
Wprawdzie nietypowa godzina rozpoczęcia zawodów, bo 10,00, ale byłem przekonany, że zawodnicy uraczą nas kibiców prawdziwą ucztą. Mecz zakończył się podziałem punktów (1:1) i tradycyjnie od razu piszę, że był to jak najbardziej sprawiedliwy wynik.
Pierwsza połowa trochę taka niemrawa, jak się mówi było takie wzajemne badanie się, ale druga połowa już spełniła oczekiwania kibiców (moje na pewno).
Gra się ożywiła i od razu zaczęło się dużo dobrego dziać na boisku. Pierwsi bramkę zdobyli goście, ale gospodarzy jakby to mocniej zmobilizowało i zaczęli atakować jeszcze odważniej, co przyniosło im wyrównującą bramkę.
Do samego końca trwała walka z obu stron o zmianę wyniku na swoją korzyść, ale jak już wiemy bez skutku.
Ładny obiekt, dobra murawa, budynek klubowy, obecność na meczu Pani Wójt (to raczej rzadki widok na innych boiskach), więc wszystko wydaje się OK!
Gratulacje dla obu zespołów. Tabela tym razem nie kłamie, bo czołówkę tworzą naprawdę dobre zespoły.