Przed nami ostatnia regulaminowa kolejka rozgrywek w IV Lidze małopolskiej, bo podobno odbędzie się jeszcze jedna kolejka awansem z wiosny 2025 i mecz chyba jednak ostatniej szansy na zdobycie bardzo ważnych punktów dla gospodarzy pomiędzy: Wolania Wola Rzędzińska (19) – Beskid Andrychów (6).
Tabela niestety nie kłamie i widzimy „marniutkie” 11 punktów zgromadzonych na koncie klubu z Woli Rzędzińskiej. Przegrana w tym meczu chyba jednak sprawi, że nowy trener, który przejmie ten zespół, będzie miał lekki komfort, bo jak sądzę będzie przygotowywał drużynę już do rozgrywek w niższej klasie rozgrywkowej, czyli V Lidze.
Piszę to z lekkim bólem serca, ale nie ma co zaklinać rzeczywistości, bo utrzymanie się na poziomie IV Ligi graniczyć będzie z cudem. Zatem do boju i walka od samego początku do samego końca. Podkreślam słowo do końca.
Tak napisałem przed meczem a już po mogę chyba potwierdzić powyższe słowa. Jak wiemy Wolania przegrała 3:2 i nadal pozostaje z 11 punktami zamykając ligową tabelę. Szkoda, że to już nie koniec, bo ten ewentualny mecz rozegrany awansem z zespołem Dalinu Myślenice jest zespołowi zupełnie niepotrzebny.
Przed zespołem bowiem mnóstwo wyzwań, jak wybór trenera, okres przygotowań, wzmocnień, które chyba są konieczne, ale zależeć to wszystko będzie od przyjętej strategii Zarządu Klubu.
Co do meczu. Był to „dziwny” mecz, zupełnie inny od tych które oglądałem do tej pory, bo jak wiemy Wolania pierwsze połowy zwykle grała całkiem dobrze a w drugich traciła cenne punkty.
Dzisiaj pierwsza połowa to całkowita dominacja zespołu z Andrychowa. Zawodnicy Beskidu pod każdym względem bili na głowę zawodników Wolani i wydawało się, że druga będzie podobna.
I tutaj zaskoczenie, bo na drugą połowę meczu wyszedł zupełnie inny zespół gospodarzy. Mocno zmotywowany, który nagle przejął inicjatywę i zaczął dyktować warunki. Zaprezentowali dokładnie to, co prezentowali w pierwszej połowie goście i naprawdę remis był w zasięgu.
Zawodnicy z Woli Rzędzińskiej pokazali dzisiaj charakter, co bardzo mnie cieszy. To chyba dobry prognostyk na przyszłość, bo jak widać w mocno osłabionym zespole nadal tkwi potencjał.