Podsumowanie sezonu nadesłane przez jednego z czytelników naszego portalu. Zapraszamy do lektury!

13-14 listopada po raz ostatni w tym roku kalendarzowym, rozległy się gwizdki arbitrów, które  (jak się okazało), oznajmiły zakończenie rundy jesiennej na szczeblu brzeskiej klasy „A”.  

W zamiarze włodarzy Podokręgu Piłki Nożnej w Brzesku, było rozegranie awansem dwóch kolejek (czternastej i piętnastej) z rundy wiosennej.  Udało się rozegrać tylko jedną, ze względów na zły stan niektórych boisk, oraz potwierdzone przypadki koronawirusa w kilku drużynach, Wydział Gier w Brzesku zadecydował o odwołaniu piętnastej kolejki.

 Czteromiesięczną przerwę między rozgrywkami na  fotelu lidera spędzi spadkowicz z klasy okręgowej, zespół Arkadii Olszyny, który za wszelką cenę chce powrócić na wyższy szczebel rozgrywkowy i jest na dobrej drodze ku temu,  gdyż  posiada pięciopunktową przewagę nad Victorią Porąbka Uszewska, oraz  dziesięć „oczek” przewagi nad trzecią Ivą Iwkowa  i czwartym w ligowym zestawieniu Gnojnikiem.     

Przed inauguracją  sezonu, wśród faworytów do awansu wymieniano także Tymona Tymowa, który jeszcze w  ósmej kolejce przewodził w ligowej tabeli (bez porażki) co potwierdzało, że zawodnicy z gminy Czchów  włączą się do walki o historyczny awans do „okręgówki”. W dziewiątej kolejce  przystępując w roli zdecydowanego faworyta zremisowali bezbramkowo z Kłosem Łysa Gór. Od tego meczu zawodnicy z Tymowej doznali czterech porażek i zdołali wygrać 7-0 z Gromem Sufczyn. Fatalną serię Tymona skrzętnie wykorzystały inne drużyny, spychając go na piątą lokatę. W chwili obecnej Tymon traci aż jedenaście punktów do lidera z Olszyn. Niespodziewanie do walki o awans włączyła się Victoria Porąbka Uszewska, która jest wiceliderem i bez wątpienia „apetyt” na awans do „okręgówki” w Porąbce Uszewskiej  jest większy, aniżeli przed rozpoczęciem rozgrywek. Jak pokazały wyniki meczów rundy jesiennej, faworytom „kij w szprychy” potrafiły włożyć: Pagen Gnojnik i Iva Iwkowa, które  zakończoną rundę  mogą zaliczyć zdecydowanie do udanych, a faworyci muszą  mieć się na baczności w bezpośrednich starciach, bo o stratę punktów nietrudno.

Niezwykle trudny sezon jest to dla Gromu Sufczyn, który w czternastu grach ligowych zdołał zgromadzić tylko dwa punkty i chyba tylko cud może sprawić, że zespół ten uniknie degradacji po trzech latach spędzonych w „A” klasie.   Zawodnicy  Gromu, jako jedyni nie zaznali smaku zwycięstwa w bieżących rozgrywkach, zdołali zremisować w pierwszej kolejce z Victorią Bielcza 4-4, oraz tydzień później z Olimpią Kąty 2-2, a pozostałe dwanaście meczów kończyło się  porażkami, a tymi najboleśniejszymi  były na pewno pojedynki z Arkadią Olszyny (11-2), Ivą Iwkowa  (2-8), Victorią Porąbka Uszewska (9-2) i wspomniana wcześniej z Tymonem (7-0).  Z bilansem bramkowym 18-77 Grom zamyka ligową tabelę, a przedostatniej Victorii Bielcza traci siedem punktów i osiem do dwunastej Uszwi. Ligowe falstarty zaliczyły Olimpia Kąty (spadkowicz z okręgówki), oraz Kłos Łysa Góra, które nie dały się wyprzedzić tylko Gromowi Sufczyn, jednak w ostatnich kolejkach, obie drużyny zaczęły punktować, co pozwoliło Olimpii odbić się od dna i zimę spędzi ona na dziewiątym miejscu, zaś Kłos nieznacznie odbił się i po tym jak długo był przedostatni „dźwignął się” o trzy pozycje, choć różnica punktowa między dziesiątym a trzynastym miejscem jest niewielka.

Najwięcej radości, jak na lidera przystało, dała swoim kibicom Arkadia Olszyny, która strzeliła w rundzie 54 bramki (najskuteczniejsza drużyna), a straciła przy tym 12 (najlepsza defensywa w lidze). Największy udział w tym mieli: Patryk Waśko zdobywca 15 goli dla Arkadii, który samodzielnie przewodzi w klasyfikacji strzelców „A” klasy (Brzesko) oraz Szymon Więcek 10 goli i Grzegorz Krakowski 9 ligowych trafień.  

Klasyfikacja strzelców: