Z płyty boiska – Henryk Świerczek

Kolejne DERDY Tarnowa za mną i mam nadzieję, że już takie ostatnie. W minionym roku na boisku był tylko jeden zespół i niestety w tym roku sytuacja się powtórzyła a tym zespołem był Metal Gawro Tarnów.

To mocna opinia, ale nie mogę praktycznie nic pozytywnego napisać o drużynie Tarnovi Tarnów, chociaż gwoli sprawiedliwości do przerwy jeszcze jakoś to wyglądało.

Jak mogę chwalić, gdy widzę, że zawodnicy choć wprawdzie młodzi, to nie umieją piłki przyjąć, odegrać, wyjść na pozycję, obieg. Czego uczą na treningach ci ciągle szkolący się i podnoszący swoje kwalifikacje trenerzy?

18 letni chłopcy nie potrafią takiego podstawowego piłkarskiego abecadła? Do tego nie widać u nich woli walki, ambicji czy sportowej złości. Co się dzieje w tym klubie? Gdzie jest Zarząd i co robi, aby ten tak zasłużony klub całkowicie nie upadł?

Pomyślałem sobie w tej chwili, co muszą czuć byli zawodnicy, którzy budowali potęgę i znaną oraz cenioną markę jaką była Tarnovia Tarnów. Na dzisiejszy mecz bezpłatnie mogły wejść dzieci i młodzież, ale w jakim celu?

Oglądać tak słabo grających gospodarzy a co o wiele gorsze słuchać przyśpiewek „sławiących” inny klub. W taki sposób nie pomaga się klubowi w coraz trudniejszej sytuacji.

Dzieci trzymajmy z daleka od takich miejsc. Gdy do tego dołożymy coraz gorszą murawę, klubowy budynek to mamy niemal pełny bardzo smutny obraz tego tak ważnego dla tarnowskiej piłki klubu.

Zawodnicy z Warsztatowej nawet nie musieli się zbytnio wysilać, aby zaaplikować drużynie z Bandrowskiego 7 goli. Komentarz? Niech każdy sobie sam dopowie.   
















Skomentuj artykuł:
Udostępnij na swoim koncie: